Pamięć o Bundzie

"Bund, czyli związek" – to tytuł wystawy o Powszechnym Żydowskim Związku Robotniczym zaprezentowanej przez stowarzyszenie "Warszawa w Europie" w Bibliotece Publicznej m.st. Warszawy – Bibliotece Głównej Województwa Mazowieckiego.

Założony w 1897 r. w Wilnie Powszechny Żydowski Związek Robotniczy na Litwie, w Polsce i Rosji, nazywany krótko Bundem, odcisnął nie tylko głęboki ślad w dziejach polskiego ruchu robotniczego, ale także odegrał istotną rolę w historii Polski, stając się cząstką jej losów. Przez to zasługuje na uznanie i pamięć – szczególnie w roku, w którym przypada stulecie odzyskania przez Polskę niepodległości.

Na 36 planszach – w zwięzłej formie – przedstawiono historię partii, która powstała jako reprezentantka interesów robotników żydowskich (pozostających w kręgu oddziaływania kultury i języka jidysz) w ówczesnym Imperium Rosyjskim, by już wkrótce potem, w czasie rewolucji 1905–1907 r., awansować do roli jednej z najważniejszych formacji socjaldemokratycznych polskiego i rosyjskiego ruchu robotniczego, i by wreszcie – w związku ze skutkami rewolucji bolszewickiej w Rosji oraz zmianami na politycznej mapie Europy po I wojnie światowej – stać się lewicową partią socjalistyczną w odrodzonej Polsce, co podkreślała nowa nazwa – Powszechny Żydowski Związek Robotniczy w Polsce.

bund_4jpg

Bundowcy uznali się za socjalistyczną partię żydowskiej klasy robotniczej, a zarazem za część składową polskiego i międzynarodowego ruchu socjalistycznego. Aktywnie włączyli się w życie niepodległej Polski. Uczestniczyli w wyborach krajowych i lokalnych, współpracowali z innymi ugrupowaniami lewicowymi, przede wszystkim z Polską Partią Socjalistyczną. Znaleźli mocne oparcie w żydowskich związkach zawodowych, ruchu spółdzielczym, środowisku kobiecym i studenckim. Bund kształtował osobowość i organizował życie lewicowo zorientowanej części społeczności żydowskiej w międzywojennej Polsce: troszczył się o wychowanie dzieci i młodzieży, wspierał rozwój kultury i szkolnictwa w języku jidysz, prowadził ożywioną działalność wydawniczą, zajmował się upowszechnianiem czytelnictwa, wypoczynku i sportu. Tej różnorodnej aktywności sprzyjało obudowanie Bundu szeregiem organizacji społecznych.

Niemiecka okupacja Polski i hitlerowski plan zagłady narodu żydowskiego zmusiły partię i jej członków do radykalnego zwrotu – podjęcia walki na śmierć i życie. Historia Bundu i bundowców była pisana krwią, jej tragiczną kulminacją okazało się powstanie w getcie warszawskim. Zbudowany na gruzowisku Pomnik Bohaterów Getta jest zarazem pomnikiem bundowców, bo żydowscy powstańcy, którym poświęcono obelisk, byli przekonanymi bundowcami.

Po wyzwoleniu po wielotysięcznej organizacji pozostało zaledwie czterystu członków Bundu. Mimo to podjęto próbę wznowienia działalności partii w nowych warunkach politycznych. W czerwcu 1945 r. w Łodzi obradował zjazd Bundu. W 1947 r. partia liczyła półtora tysiąca członków, z listy Polskiej Partii Socjalistycznej wprowadziła jednego posła do Sejmu Ustawodawczego. Jesienią 1947 r. w Warszawie zorganizowano obchody 50. rocznicy powstania Bundu.

Powojenna historia Bundu okazała się jednak bardzo krótka. W styczniu 1949 r. nadzwyczajny zjazd – mimo protestu wielu aktywistów - podjął uchwałę o samorozwiązaniu i wezwał członków Bundu do wstąpienia do powołanej kilka tygodni wcześniej Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej.

W styczniu 1947 r. miesięcznik "Głos Bundu" – organ Komitetu Centralnego partii – przypomniał tekst działacza wczesnego Bundu Włodzimierza Medema: "Wsłuchaj się w dźwięk słowa Bund. Od binden – wiązać – pochodzi ten wyraz. Binden – wiązać – łączyć – zawiązywać – z wielości stworzyć całość, słabe cząsteczki zamienić w siłę".

Wystawę "Bund, czyli związek" można oglądać w bibliotece przy ul. Koszykowej 26/28 w Warszawie do 26 marca 2018 r. (red.)

fot. Fundacja im. Róży Luksemburg